06/05/2017
"NOWE ZYCIE", Neko
Cholera! Siedzę przy tym idiocie, który
nieprzytomny leży na swoim łóżku od kilku godzin. Mam szczęście,
że moja mama jest lekarzem i zawsze ma w domu rozmaite leki. Inaczej
już by zmarł. Kurwa, co on sobie myśli?
-Bill, ty idioto.
-To
chyba najmilsze co usłyszałem w przeciągu ostatniego
tygodnia.
Usłyszałem słaby głos. Poderwałem głowę i
spojrzałem na jego szarą, wychudłą twarz. Patrzył na mnie
zmęczonymi oczyma. On żyje! Czemu czuję taką ulgę?
-Mogłeś
powiedzieć, że masz uczulenie na orzechy. Dlaczego to
zrobiłeś?
Chciałem zrozumieć, ale po co? Dlaczego? Przecież
nie jest nikim wyjątkowym. Spojrzał na sufit i chwilę milczał.
Nie ponaglałem go, ale zacząłem się niecierpliwić.
-Po co
ci tu jestem?
Zapytał cicho, a ja spojrzałem na niego jak na
idiotę. Pokręcił głową.
-Nie odpowiadaj, dobrze wiem, po
co. Żebym był twoją zabawką.
Zamknąłem usta, które
otwarłem chwilę wcześniej, by odpowiedzieć. To by się zgadzało.
Uśmiechnął się gorzko.
-Zawsze tak było. Nie chcę znowu
być zabawką.
Westchnął, a mnie zamurowało. O czym on
mówi?
-Jak to?
Większość ludzi idzie tam, żeby móc
dostać pieniądze za seks. Co z nim?
-Nieważne. Mogłeś
pozwolić mi umrzeć albo zaruchać mnie na śmierć
wczoraj.
Stwierdził i zamknął oczy. Jego oddech był płytki,
ale równomierny. Przyglądałem mu się.
-Opowiedz mi. To
rozkaz.
Spojrzał na mnie zgaszonymi, orzechowymi oczami.
Walczył ze sobą. Westchnął w końcu.
Kategoria: Twincest
05/05/2017
"DAMARS PLACE", Anna Brown
Patrząc na Toma Kaulitza z włosami niechlujnie upiętymi w jakiś
prowizoryczny koczek z tyłu głowy i tą brodą, odechciało mi się
płakać. Zdawałam sobie jasno sprawę, że jednak wyglądałam,
jakbym przeżyła jakiś kryzys przed chwilą, co nie stawiało mnie
w zbyt dobrym świetle. A niech to szlag. Czym ja się przejmowałam
w takim momencie? On wcale nie wyglądał, jakby miał lepszy
nastrój.
Przez chwilę tak mierzyliśmy się spojrzeniami, niebieskie
tęczówki naprzeciw brązowych i poczułam nieznaną mi więź z tym
człowiekiem, gdy dotarło do mnie, że jeszcze nigdy nie widziałam,
żeby pokazywał, jak bardzo był pokonany. To nie był dobry dzień
dla żadnego z nas. Widziałam delikatne zmarszczki na jego czole,
usta wykrzywione w grymasie, ale to w jego oczach brakowało blasku,
który zdarzało mi się ostatnio widywać. Dlaczego przejęłam się
nim bardziej niż sobą?
- Pierwszy raz tutaj? – zagaiłam więc, ostatecznie decydując,
że nie będę tu siedzieć w milczeniu, kiedy wokół wszyscy mieli
doskonałe nastroje. Wydawało mi się, że zniszczymy sobą tę
atmosferę. Kaulitz pokręcił głową. – Cóż, ja tak, jakaś
pijana babka wyskoczyła mi na ulicy i… - urwałam, gdy mięśnie
na jego twarzy ani drgnęły. Upiłam piwo, nie wiedząc, co dalej
robić. Miałam walczyć z własnymi demonami, a nie próbować go
pocieszyć. To wszystko szło nie tak, jak chciałam. On był tak
cholernie ponury, że zaczęłam się zastanawiać, czy jego poczucie
humoru nie było tylko jakąś imaginacją z mojej strony.
Siedzieliśmy w ciszy kolejne kilka minut, choć każda sekunda
testowała mnie i mój histeryczno-agresywny stan. Zaczął mnie
drażnić. Jeśli chciał siedzieć i nic nie mówić, mógł to
zrobić w swoim własnym towarzystwie, czyż nie?
Shaun nigdy nie miał zarostu, co dopiero brody. Uważał, że
nieogolona twarz była wynikiem lenistwa i niedbałości. Gdy tak
patrzyłam na Toma, znów nie zgadzałam się z poglądami swojego
faceta. Ta broda dodawała mu męskości i wydawało mi się, że
przez to wyglądał na bardziej doświadczonego przez życie.
- Płakałaś. – zauważył w końcu, a ja westchnęłam głośno,
wracając do mojego nowego znajomego o nazwie Pokal. – Ten palant
znowu sprawił ci przykrość. – dodał, a ja zerknęłam na niego
znad szkła, zbita z pantałyku. Skąd on…? – Słyszałem te
wszystkie historie, głównie to, że ze sobą sypiamy.
Poczułam, że zaczęło mi się robić gorąco z zażenowania, a
jego suche parsknięcie śmiechem wcale tego nie polepszyło.
Kategoria: Tom Kaulitz
01/05/2017
"FATAL PASSION", Beatrice
Część 7
Z wielkim trudem oderwał głowę od poduszki. Czuł, że męczy
go gigantyczny kac. Zaraz, zaraz... Kac? Ale właściwie jaki kac?
Przecież nie wypił za dużo, a od północy już prawie wcale. Nie
można przecież mieć kaca po jednym, porannym piwie tuż po
powrocie do domu. Czyżby więc ten moralny domagał się właśnie
odrobiny mineralnej?
Nie miał najmniejszej ochoty ani wstać z łóżka, ani spojrzeć
na zegarek. Jednak pragnienie nie pozwoliło mu na dłuższe
wylegiwanie się, ciekawość też nakazała spojrzeć na złotą
tarczę czasomierza.
- Trzecia...? - Skrzywił twarz w dziwnym grymasie.
W sumie nie powinien się dziwić, przecież musiał w końcu
odespać ten nocny, erotyczny maraton. Z trudnością dowlókł się
do kuchni, a celem jego wędrówki stała się lodówka, z której
wyjął porządnie schłodzoną wodę.
- Suszy - Usłyszał za plecami wesoły głos Billa. - Gdzieście
tak wczoraj pobalowali?
Tom tylko wzruszył ramionami i bąknął pod nosem:
- Po części w klubie... - dodając po chwili: - Katrin nie
dzwoniła?
Jak najszybciej chciał zmienić temat, na wypadek gdyby Bill
zamierzał dopytywać się o szczegóły tej nocy.
- A miała dzwonić?
- Nie no... Tak pytam, bo telefon mi się rozładował. - skłamał,
bo jego komórka wciąż była wyłączona.
- Pewnie też odsypia - roześmiał się Bill.
„Obawiam się, że nie ma czego”, pomyślał Tom i ugryzł
się w język, aby nie wypowiedzieć tego głośno. Nie chciał już
dłużej rozmawiać z Billem w obawie, że zdradzi się czymś
nieopatrznie.
- Pojadę ją obudzić - uśmiechnął się do brata, który z
całą swoją ufnością wierzył w słuszność tych słów.
Kategoria: Tom Kaulitz
How to Play Baccarat | Free Online Casinos – FBCASINO
OdpowiedzUsuńLearn the basics of playing Baccarat for free, and for real 1xbet korean money. 바카라사이트 Learn how to play Baccarat and 인카지노 play online casino games.