Nowości w tym tygodniu! (29.11 - 05.12.2015r.)

05.12.2015r.

"You were supposed to love me", Pauline Ka.




Rozdział VI



Oparł się o uchylone drzwi lodówki, z ciekawością przemierzając wzrokiem kolejne półki, dopóki nie znalazł jogurtu naturalnego. Wyjął go, odłożył na blat kuchenny sięgając do jednej z szafek, z której wyciągnął pełnoziarniste musli i płatki owsiane. Sięgnął po miseczkę, którą wcześniej sobie przygotował i wypełnił jej dno jogurtem. Wkroił kilka truskawek, dołożył amerykańskich borówek, malin i posypał mieszanką nasion, pestek i suszonych owoców w różnych postaciach i proporcjach.
Usiadł przy stole ustawionym bokiem do okna i już miał zacząć jeść, kiedy przypomniał sobie, że nie wziął ze sobą kubka z kawą. Westchnął, po czym uniósł się i capnął go z blatu, wracając na swoje miejsce.



Czytaj dalej...
Kategoria: Twincest



* * *
"Cupid arrow", Cupid arrow




odc. 37. "Wehikuł czasu"

Dziewczyna przekroczyła próg ogromnego domu, z którego jeszcze niedawno wychodziła z mieszanymi uczuciami. Wraz z tym faktem powróciły wspomnienia oraz poczucie winy. Wszystko jakby cofnęło się w czasie. Wszystkie rzeczy poukładane były w taki sam sposób jak przed jej wyjazdem. Chłopcy beztrosko rzucili swoje torby w kąt i wręcz chłonęli całymi sobą to miejsce – symbol wolności. Jak jeden mąż z wesołymi okrzykami wskoczyli na fotel przed telewizorem, bijąc się o pilot leżący na stole i wyrywając nawzajem z rąk. Juliett rozejrzała się po pomieszczeniu, czując jak zewsząd bije strach, ból, bezsilność i samotność towarzysząca jej przed kilku miesięcy. Dopiero teraz zdała sobie sprawę, jakim te męczące podróże były dla niej wybawieniem. Odskocznią od rzeczywistości, rajem do duszy i sumienia, a jednocześnie dotarło do niej jak bardzo egoistycznie postąpiła, uciekając od bezradnych rodziców. 


Czytaj dalej...
Kategoria: Tom Kaulitz






03.12.2015r. 

"World of K'Bill" , K'Bill





19. Remember that when you go you always leave something behind.


Słysząc wysokie dźwięki wydawane przez swój budzik, po omacku uchwycił urządzenie, po czym z całą siłą rzucił budzikiem naprzeciw, trafiając prosto w ścianę nad telewizorem. Pół godziny później będąc gotowy do wyjścia, spojrzał na swoje odbicie w lustrze. Widząc zbyt bladą cerę oraz sińce pod oczami westchnął, a jego tęczówki pociemniały. Był zmęczony i zły na wszystko dookoła, na cały świat, na samego siebie. Nie potrafił zmotywować się do jakiejkolwiek aktywności. W głowie powtarzał wciąż na nowo tylko parę słów, mające mu dopomóc w coraz gorszym samopoczuciu, które go obezwładniało każdego dnia z coraz większą siłą. Było to kilka punktów, wytycznych, prostych zdań czy zadań, które chciał wypełnić, ciekaw będąc co się stanie tuż po nich. Wielokrotnie słyszał przemykający w jego głowie cichy głos należący do brata – mówiący, iż wokalista ma wyznaczać sobie nowe cele i się nie poddawać, natomiast te dźwięki przygłuszane były najczęściej słowami psychoterapeuty, który utwierdzał mężczyznę w zasadzie mały kroków, bez pośpiechu.


Czytaj dalej...
Kategoria: Bill Kaulitz




* * *

"My Immortal", Bratrice J. 




Rozdział II



To był wyjątkowo upalny dzień, w dodatku w budynku wysiadła klimatyzacja. Babette otworzyła okno i drzwi w swoim biurze, z nadzieją że chociaż niewielki przeciąg ochłodzi jej rozgrzane ciało. Przygotowane dla gości pytania pokserowane w czterech egzemplarzach, rozłożyła na stoliku. Zerknęła na zegarek. Powinni zaraz być... Wyjrzała przez okno i zamyśliła się. Na ruchliwej zawsze o tej porze ulicy, było wyjątkowo pusto. To upał dawał się we znaki. Marzyła o chwili wytchnienia, jakimś urlopie, potrzebowała tego po kilku miesiącach intensywnej pracy. Zamyśliła się, a z zadumy wyrwał ją dźwięk komórki. Spojrzała na wyświetlacz i odebrała połączenie:
- Słucham.
- Witaj Babette – odezwał się głos w słuchawce.

- Jakieś problemy panie reżyserze? - zapytała. Zwykle przed programem reżyser miał kilka uwag i pytań, zatopiła się więc w konwersacji, patrząc przez okno. Nawet nie zauważyła, kiedy w otwartych drzwiach stanęło czterech chłopców. Stała do nich tyłem, a mając na sobie bardzo krótką spódnicę niemożliwością było, żeby nie przyciągnąć tym ich spojrzeń. Martin był zły, kiedy zakładała tę miniówkę do pracy i złośliwie nazywał ją „pasem na biodra”.


Czytaj dalej...
Kategoria: Bill Kaulitz


01.12.2015r.

"Śladami przeszłości", Invaded



Prolog


Wciąż to pamiętam, ten koszmar z mojego życia, na który narazili mnie moi rodzice. Choć teraz mam dwadzieścia jeden lat to powraca do mnie jak złe fatum.
Wszystko zaczęło się kiedy mój brat Lucas zaczął sprawiać problemy, a ich przyczyna znalazła się w amfetaminie i nieodpowiednim towarzystwie. Stoczył się na początku okradał rodziców by mieć na zaspokojenie głodu. Rodzice próbowali wyciągnąć go z tego bagna, jednak on nie wykazywał chęci, by się wyleczyć z tego nałogu. Po pewnym czasie to wszystko nabrało bardziej poważnego wizerunku. Kiedy Lucas był na głodzie stawał się agresywny i czasem nawet dochodziło do szarpaniny między nim, a tatą. To było straszne patrzyć co narkotyki robią z człowiekiem zwłaszcza z takim młodym. Gdy zabrakło pieniędzy Lucas’owi na amfe udał, że chce się zmienić w co uwierzyli nasi rodzice…


Czytaj dalej...
Kategoria: Tom Kaulitz


* * *

"Zemsta po latach", April Vorreiter





5. X- jak Xenna Fult


Kolacja? Chyba się przesłyszałam. Tak, na pewno, w razie pewności zapytam Bill‘a. Widząc szeroki uśmiech matematyka, ruszyłam szybkim krokiem do wyjścia, zatrzaskując drzwi. Byłam wściekła, nawet nie wiem, czy ze mnie sobie zażartował.
Połowa lekcji miałam już za sobą. Kolejny lunch drugiego dnia, konsumuję samotnie. Tym razem siedzę sama z dala od rówieśników z rozmyśleniami nad różnymi sprawami, najbardziej nad kolacją, – która – rzekomo ma się odbyć. A może matematyk sobie teraz śmieje się ze mnie, jaka to ja naiwna jestem, że uwierzyłam w taką bzdurę? Skąd mogę to wiedzieć?Nieważne. Czemu Bill i Ojciec mieliby zaprosić ich na kolację? A może chcą zaprosić tego policjanta i tego matematyka w ramach za te, ostatnie wydarzenie. Jeśli tak, to, w jakim celu? Nie ukrywam, że mi się to nie podoba, muszę się dowiedzieć.

Czytaj dalej...
Kategoria: Tom Kaulitz


* * *

"Devotion 2", xkaterine



Devotion 2-7




Okazało się, że to Alex miał większe opory niż ja. Widział, jak bardzo przeżyłem rozstanie z Tomem i być może właśnie dlatego bał się zrobić krok naprzód. To ja musiałem wychodzić z inicjatywą pocałunku, chwytania za rękę czy objęcia. W niewerbalny sposób dawałem mu do zrozumienia, na jak wiele może sobie pozwolić i jak wiele sam od niego oczekuję. Trochę to trwało, zanim w pełni ośmielił się i po raz pierwszy pokierował naszym... związkiem.
A było to w drugiej połowie grudnia, kiedy kończyłem lekcje i niebawem razem mieliśmy wrócić do Hamburga. Do Wigilii zostały dwa dni, które chcieliśmy spędzić na wspólnym dekorowaniu domu i przygotowywaniu tradycyjnych potraw. Cieszyłem się na ten dzień. W końcu obaj mieliśmy swoje rodziny w tym samym mieście i nie było problemu z pogodzeniem kolacji u siebie z kolacją u swojego partnera.

Czytaj dalej...
Kategoria: Twincest +18





29.11.2015r.  

"Deine augen sagen allen", Mia



"To dzięki mnie" ~07




Pogarda w jego oczach rosła z minuty na minutę, gdy nawet na chwilę nie raczył oderwać wzroku od śpiącego pod nim blondyna. Jego źrenice płonęły.
Nienawiść do chłopaka była spowodowana tylko jednym - zajął jego miejsce.
Miejsce w jej sercu, miejsce u jej boku. Możliwe, że to przy nim będzie witać dzień i żegnać noc. W zatrąceniu się. Próbując się uspokoić, ścisnął dłonie w pięść. Gdyby mógł coś czuć fizycznie - pewnie byłby to ból kości nadgarstka.
Nie rozumiał, dlaczego tak bardzo bolało go to, co wyrasta między nimi. Miłość. Więź. To nie miało tak być.. Wszystko poszło nie tak!
- Wiesz, ile ja cie szukam? - usłyszawszy zdenerwowany głos przyjaciela, obrócił się, by ujrzeć jego zbulwersowane spojrzenie. - Co ty w ogóle tu robisz?
- Stoję. - Odpowiedział spokojnie, wzruszając ramionami. Zielonooki wolał nie ukrywać rozgoryczenia, który czuł w stosunku do przyjaciela. Postępuje jak głupiec i dobrze to wiedział, jedynie. Nie potrafił się przyznać do własnych błędów. Jak zwykle. Przybliżył się do bruneta, chcąc chociaż.. Uspokoić przyjaciela.
- Daj spokój. Carlo. Po co chcesz ją tak męczyć?
- W jakim sensie?
- Przyszedłeś tu, oglądać nowe zauroczenie Mii? Musisz dać jej żyć. - Westchnął, delikatnie klepiąc brązowookiego po plecach.
I w tym momencie ogarnęła go ogromna... Złość.


Kategoria: Bill Kaulitz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz