Nowości w tym tygodniu! (22.11-28.11.2015r.)

28.11.2015r. 


"Automatic Girl", attention TH





Rozdział 20


- Cześć- przywitał się Gustav. Ucieszył się na jej widok. Dawno jej nie wiedział. Ale jej mina przyciągnęła jego uwagę. - Czemu wyglądasz tak jakbyś miała zaraz kogoś zabić?- zapytał z ciekawością i czekał na jej odpowiedź kiedy ta wsiadała do samochodu.
- Bo ma ochotę kogoś zabić. - wtrącił się Tom. Jej wzrok od razu skierował się w stronę gitarzysty. - Tak wiem, że jestem następny. - dodał po chwili.
Wokalista nie odezwał się słowem. Gdy byli w połowie drogi i Via powoli się uspokajała usłyszała za sobą bardzo ciche szepty. Prócz silnika samochodu nie było nic słychać. Panowała kompletna cisza. Cisza, którą właśnie przerwały te szepty. Chwilę później usłyszała przy swoim prawym uchu bardzo ciche:
-Przepraszam.
Otworzyła przymknięte oczy i już chciała się odwrócić, kiedy się powstrzymała. Wypuściła powietrze, które nieświadomie wstrzymywała i także cicho powiedziała:
- Pogadamy później.

Kategoria: Georg Listing



***


27.11.2015r.


"My Immortal", Beartice J.


Rozdział I

Siedziała tyłem do drzwi zaczytana w scenariuszu programu, który miała właśnie poprowadzić. Błądząc wzrokiem po kolejnych jego kartkach czuła, jak rodzą się w niej sprzeczne odczucia. Radość i zawód, nadzieja i obawa, a wszystko to niczym wybuchowa mieszanka wirowało w jej umyśle. Była najmłodsza w ekipie i pracowała najkrócej. Wiedziała, że nie powinna, że nie może odmówić, bo nie będzie mogła liczyć na nic lepszego i nawet on nie będzie w stanie jej tego zapewnić. I choć już dziś jej twarz była kojarzona z ekranu telewizora, to wszystko wciąż nie było dla niej szczytem marzeń. Miała ogromną nadzieję, że wkrótce stanie u progu swojej wielkiej, dziennikarskiej kariery. Może czasem jej marzenia stawały się zbyt śmiałe, jednak przecież one nic nie kosztowały, a marzyć wolno każdemu. Zamyśliła się, a po chwili już całkowicie zaniechawszy czytania zapatrzyła się w ogromny biurowiec za oknem, na dobre pogrążając się w wizji siebie, prowadzącej wieczorne wiadomości. Zatopiona tak dłuższy czas w swoich marzeniach nawet nie usłyszała, że otwierają się drzwi do jej biura, tylko nagle poczuła, jak czyjeś dłonie zakrywają jej oczy. Drgnęła.

Kategoria: Bill Kaulitz


* * *


"Feel it all", Natalie




16. Pojawiał się zawsze wtedy kiedy nie trzeba. 



-Nie Bill, nie ma mowy.- ramiona skrzyżowane na piersiach zdawały się potwierdzać jej zdecydowane słowa.
-Masz czas do końca tygodnia, umówmy się, że chociaż to przemyślisz.- uśmiechnął się do niej i delikatnie pogładził jej ramię.
Nie chcieli dłużej błyszczeć w świetle reflektorów i sztucznych uśmiechów. Postanowili wrócić do domu i tam świętować swoje zwycięstwo. W aucie od początku podróży trwała niezwykle burzliwa dyskusja dotycząca kuszącej propozycji fotografa. Brunetka siedziała wbita w mięciutki materiał fotela samochodowego z całym wachlarzem, szalejących w środku emocji.

-Nati, każda modelka o tym marzy! Wiesz jak trudno jest się dostać do takiego magazynu?- teraz gitarzysta przejął pałeczkę i ze wszystkich sił starał się ją namówić do udziału w sesji do najnowszego numeru Vouge’a.

Kategoria: Bill Kaulitz


***

25.11.2015r. 



"You were supposed to love me", Pauline Ka.





Rozdział V



Błysk reflektorów samochodu nadjeżdżającego z naprzeciwka oślepił go. Wartki strumień krwi płynący żyłami przeszył wstrząs adrenaliny, a ta wniknęła w czerwone krwinki, torując drogę przez krwiobieg do każdej komórki w jego ciele. Źrenice rozszerzyły się, nozdrza drgały nerwowo, a wargi rozchyliły nieco, tak, jakby zamarzł w czasie. Jednak wciąż żył, wciąż mógł zmienić bieg wydarzeń. Gwałtownie skręcił w bok, z całej siły napierając stopą na hamulec; okazało się jednak, że jego refleks nie był wystarczająco szybki by mógł zauważyć, że obrał zły kierunek i zamiast wjechać w polną drogę, zrobił coś, czego mógł żałować przez resztę życia. Oczywiście, o ile los pozwoli mu wziąć kolejny, głęboki haust powietrza w płuca. Karmić umysł świadomością, że wciąż może oddychać mimo tego, że był tak blisko obrócenia się w proch, z którego powstał.
Do jego uszu dotarł potworny huk. Słyszał jak szyby rozpadają się pod wpływem uderzenia w drobne cząstki o poszarpanych, ostrych krawędziach. Czuł jak przedzierają się przez wierzchnią warstwę skóry, aby dotrzeć głębiej. Aby go zranić. Paradoksalnie, wcale nie czuł bólu. W jego krwi znajdowało się zbyt wiele adrenaliny, żeby mógł o tym myśleć. Jeszcze nie teraz. Z paniką w oczach spojrzał na siedzenie pasażera, gdzie znajdowała się jego droga przyjaciółka.




Kategoria: Twincest



***

23.11.2015r.

"Najlepiej jest wtedy gdy jesteśmy sami", Anita Kaulitz

Jedenaście
Siedziałem obok Billa i przełączałem radio. Dlaczego u mnie łapie stacja z rapem a u
niego nie? W sumie to ten samochód dawno mechanika nie widział. Kilka razy przełączałem mu tu jakieś kable czy grzebałem przy silniku, bo trochę się znam, ale mechanikiem nie jestem. 
Do Berlina zostało nam około dwudziestu kilometrów. Nie zatrzymywaliśmy się ani razu, Bill zadbał o benzynę. Roxen w sumie przespała pół drogi, teraz wymienia wiadomości z Gabi. Jestem ciekawy, ile ona ma za telefon.. Masakra, co chwilę słyszę "bzzzzz". Ja zmianę telefonu odpuszczę sobie na przyszły rok, z oszczędności zostało mi tylko 7 tysięcy, kasa na czarną godzinę. Myślałem, żeby iść do pracy, po szkole.. Mama nas wiecznie utrzymywać nie będzie, bo wiecznie żyć też jej nie dadzą.. Kocham ją całym sercem i wolałbym żeby dożyła 150 roku życia, bo wtedy umarłbym prędzej. Nie okłamujmy się, kto w naszych czasach dożyje powiedzmy... 70 roku życia? Pewnie nikt. Świat powoli schodzi na psy. Mamy 2008 rok, internet poszedł do przodu, elektronika również, laptopy są lepsze niż te sprzed trzech lat.. Rozwinęło się te pie*dolone gejostwo. Nie, żebym miał coś przeciwko homoseksualistom, bo nie mam. Ale niech zostawią dla siebie to, że są innej orientacji, bo ja nie mam zamiaru oglądać dwóch kolesi całujących się na ulicy.

Kategoria: Tom Kaulitz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz