NOWOŚCI:
Whisky Lullaby, whiiskey (Tom Kaulitz)
Sucht, Czaki (Twincest, +18)
23.10.2015r.
"MKARZ: Szukając rzeczywistości", Czokoladka.
31.
Wiedziałem, że każdy z nas potrzebuje trochę czasu, żeby ochłonąć. Do Toma musiały jakoś dotrzeć moje słowa, pomimo że ja sam martwiłem się, dochodząc do wniosku, że on wciąż jest na drodze do poukładania sobie wszystkiego dobrze w głowie po wyjściu z więzienia. Zresztą jak miałoby być inaczej, skoro najpierw wciąż siedział zamknięty ze mną w szpitalu, a teraz w domu? Przez resztę dnia nie odstępował mnie na krok, chociaż i tak nieczęsto miałem ochotę ruszać się z łóżka. Miałem wielką ochotę spotkać się z naszym psychologiem, żeby poprosić go o radę, jednak zbyt wiele razy wymawiałem się byle głupotą, żeby mnie nie odwiedzał. Doskonale zdawałem sobie sprawę, że od czasu potrącenia kiepsko sobie radziłem mimo usilnych starań chłopaków, a teraz…?
Przebudzony kolejnego ranka wpatrywałem się w śpiącego wciąż Toma. Rzadko zdarzało się, żebym rano zastał go jeszcze w łóżku, więc mogłem się jedynie domyślać, że długo nie mógł zasnąć z nerwów. Ja jednak byłem za bardzo zmęczony całym tamtym dniem, by czuwać w nocy razem z nim. Myślę, że mógł obejrzeć przynajmniej jeden film więcej niż ja, nim w ogóle zdecydował się spróbować usnąć.
Kategoria: Twincest, +18
*
"Kroniki Wiedeńskie", Adeline.
Siedem: Znów ciemność. 13 sierpnia 2009
Siedem: Znów ciemność.
13 sierpnia 2009
Postanawiam skończyć z wieczną ucieczką. Tym razem ja poprowadzę grę, choć nikt się o tym nie dowie. Nie ma mowy o całkowitym zdemaskowaniu, ale tym razem nasze szanse są równe. Jesteśmy w Wiedniu, w moim mieście, tutaj panują inne zasady. Będę walczyć na swoich warunkach. Te odważne myśli towarzyszą mi, kiedy stawiam kolejne kroki w stronę osoby, z którą zupełnie nie mam ochoty rozmawiać. Jej jednak zależy na tym bardzo, a ja dochodzę do wniosku, że przemęczę się przez te kilka minut, zatajając podstawowe informacje. Tylko w ten sposób dowiem się, co pozostawiłam w Denver i co powinnam zrobić… Być może nie obejdzie się bez pomocy od kogoś innego. Raz w życiu czuję, że mam do kogo się zwrócić.
Nie... Po raz drugi, lecz o tym pierwszym lepiej nie wspominać… Jak zawsze milcz, dziewczyno, cicho sza.
Otrząsam się z resztek nieprzyjemnych wspomnień i podszeptów chłopaka, na którego temat zamilkłam na wieki. Patrzę w oczy zbliżającej się istoty, opanowuję obrzydzenie. Nie ze względu na wygląd, bo on się nie zmienił. Średniej wielkości czarny tunel w prawym uchu, włosy w kolorze słomy opadające na wydatne kości policzkowe. Wygląda w porządku, odrzuca mnie fakt, że po prostu tutaj jest. Dwulicowa i interesowna. Grubą warstwą kłamstwa maskująca to, w jaki sposób żyje oraz w jakim niegdyś syfie przyszło jej się obracać. Niestała.
Czy Dallas żywił do niej kiedykolwiek jakieś uczucia? Chyba nie.
Kategoria: Georg Listing
*
"Zakochany Idol", Ka.
Kartka nr 21. "The power of love a force from above cleaning my soul"
Nowy Rok, nowy start, i co? Ile razy już tak sobie mówiliśmy? Ile rzeczy planowaliśmy zmienić? A ile z nich w ogóle się ziściło? Dlatego może najwyższy czas przestać? Na co komu postanowienia? Żyjmy chwilą, bo przecież nie mamy gwarancji, że pojawi się przed nami kolejna.
Po świętach, kilku dniach odpoczynku, sylwestrze i Nowym Roku nadszedł czas, by powrócić do rzeczywistości. Musieliśmy w końcu wrócić do miasta, do naszego małego gniazdka. To było dziwne uczucie. Kiedy przekraczałem próg, miałem wrażenie, jakby coś się zmieniło. Jakby wszystko w tym miejscu było inne. I nie podobało mi się to uczucie. Powiało chłodem, obojętnością. Nagle przestałem czuć się dobrze we własnym domu i Ivette chyba miała podobne wrażenie. Nie mówiła tego otwarcie, ale widziałem, w jaki sposób porusza się po mieszkaniu, w jaki sposób patrzy na ściany, meble. Coś ewidentnie było nie tak. Nawet nasza sypialnia przestała być azylem. I nie miałem bladego pojęcia, co było przyczyną tego wszystkiego. Niby było lepiej, ale przecież... powinno to wyglądać zupełnie inaczej.
Iv leżała na kanapie, czytając książkę, a ja nie mogłem znaleźć sobie miejsca. Podniosłem więc jej nogi i ułożyłem na swoich kolanach, siadając na drugim końcu. Zerknęła tylko na mnie przelotnie i wróciła do czytania. Westchnąłem cicho i zacząłem się bawić jej palcami u stóp. To ponownie zwróciło jej uwagę.
Kategoria: Tom Kaulitz, +18
***
21.10.2015r.
"Only we together", Anita Kaulitz
Dziewięć.
Dziś w nocy, zamiast spać, leżałam i miziałam się z Tomem. Ojciec by mnie zabił!
A jak się dowie, że jesteśmy razem.. Co to będzie? "A może jesteś w ciąży?" ? W sumie, już cztery razy słyszałam to pytanie. Tata mi nie ufa, co się dziwić, skoro ma taką piękną córkę. Taka skromna ja. Kiedy Kaulitz opuścił mój pokój, nie zorientowałam się. Spało mi się komfortowo i nawet nie poczułam, kiedy odsunął się ode mnie i po prostu wyszedł przez okno. Nawet zimna nie czułam! To.. Takie wspaniałe uczucie. Nareszcie! Tom tylko mój. Na własność.
Nagle mój telefon zabrzęczał. Esemes.
Kategoria: Tom Kaulitz
18.10.2015r.
"Autostrada Uczuć", Ka.
59. Zamierzam cię chronić.
Kilka tygodni później…
Salon tego wieczoru wypełniała intymna atmosfera. Zdawała się ona być jednak tylko cienką warstwą pokrywającą multum negatywnych i nieprzyjemnych uczuć, które skrywał w sobie chłopak. Mimo słodkich pocałunków, gorącego dotyku i zapachu podniecenia, krążącego w powietrzu, Mia nie potrafiła uwierzyć w szczerość tego wszystkiego. Oczywiście nie wątpiła w to, że Tom ją kocha, tego akurat była pewna. Sama wciąż darzyła go tym samym, silnym uczuciem. I naprawdę nie miała nic przeciwko romantycznym wieczorom, czy nawet powtórzeniu nocy z ich feriowego wyjazdu, ale… Przecież on znowu uciekał. W tym momencie. Całując jej skórę na szyi, sunąc dłonią po jej talii. Spijając pocałunki z ust. To była jego ucieczka od żalu, smutku, od bólu, który rozdzierał jego serce. I ona o tym wiedziała.
- Tom… - szepnęła, starając się powrócić do trzeźwego myślenia. Mimo rozsądku, nie było jej łatwo zapanować nad reakcją swojego organizmu. Przecież jego dotyk był tak cudowny, a jego usta doprowadzały ją do szaleństwa. Jak miała się temu oprzeć..? W innej sytuacji na pewno, by się poddała. – Tom, proszę…
- O co? – sapnął odrywając się od niej a jego nieprzytomne spojrzenie spoczęło na jej twarzy. – Nie chcesz?
- Nie o to chodzi – zaznaczyła od razu i wyprostowała się, naciągając czarny materiał sukienki na uda.
- Więc o co? – Jego ton wydawał się zniecierpliwiony i zbyt chłodny, jak na niego. Nie podobało jej się to. Tak samo, jak jego oczy. Puste, niewyraźne, nieobecne. Właśnie dlatego nie mogła pozwolić mu się zatracić.
- To nie jest dobry czas.
- Jaki czas, Mia? O co ci chodzi?
- Pochowałeś dzisiaj swoją matkę – Oznajmiła dobitnie, czując, że i w niej zaczyna powoli już narastać złość. Muzyk na te słowa odsunął się gwałtownie, lecz nie odwrócił od niej swojego wzroku. Tym razem dostrzegła w nim emocje złości.
- I w związku z tym, nie wolno mi już uprawiać seksu?
- Nie wolno ci w ten sposób leczyć swojego cierpienia – rzuciła poirytowana, po czym wstała z kanapy odchodząc kilka kroków dalej. Starała się go rozumieć, ale jego zachowanie było dla niej przykre. Złościło ją, że pozwalał sobie mówić do niej w ten sposób, tylko dlatego, że czuł się pokrzywdzony. Nie ona była winna jego cierpieniu. A sama robiła wszystko, by wspierać go jak najlepiej umiała. – To nie jest właściwa droga.
- Co za pieprzenie, Mia – mruknął pod nosem, również wstając. – Jak nie chcesz, to po prostu powiedz. Nie musisz wymyślać, jakichś głupot.
- To nie są… - urwała, nawet nie zamierzając już kończyć. Przestała widzieć sens w tłumaczeniu mu czegokolwiek podczas, gdy był nabuzowany agresją. – Po prostu nieważne.
- Świetnie – fuknął i nim się obejrzała, wyszedł.
Kategoria: Bill i Tom
*
"Feel it all", Natalie
13. Był dla niej największym życiowym zwycięstwem
-Poczekaj tu, ja to załatwię. –gitarzysta podniósł się z kanapy i wyszedł z domu, w poszukiwaniu bliźniaka.
Bill stał oparty o drewnianą, ogrodową altankę, dymiąc papierosem i nerwowo tupiąc lewą nogą.
-To nie tak jak to zabrzmiało.- podszedł do niego ostrożnie, stojąc w bezpiecznej odległości i patrząc na jego rozdrażnione ruchy.
-To jak? Tom, prosiłem cię, żebyś zostawił ją w spokoju, ale nie kurwa, zawsze musisz przelecieć wszystko zanim ja to zrobię. – skrzyżował ramiona i wlepił swoje zdenerwowane spojrzenie w brata.
-Wszedłem do łazienki, myślałem, że ty tam jesteś. Natalia brała prysznic, drzwi było otwarte o tyle jest tej historii.
-Na pewno?
-Tak, nawet jej nie dotknąłem. Speszyła się, bo mnie nie zauważyła a jakoś nie umiałem się cofnąć i wyjść. – uśmiechnął się na samą myśl o tym incydencie.
-Jak to nie mogłeś wyjść? Chcesz mi powiedzieć, że stałeś tam i czekałeś aż skończy?- rozgniewanie wcale mu nie przeszło.
Kategoria: Bill i Tom
***
21.10.2015r.
"Only we together", Anita Kaulitz
Dziewięć.
*
23.10.2015r.
"Kroniki Wiedeńskie", Adeline
Siedem: Znów ciemność.
***
21.10.2015r.
"Only we together", Anita Kaulitz

Dziś w nocy, zamiast spać, leżałam i miziałam się z Tomem. Ojciec by mnie zabił!
A jak się dowie, że jesteśmy razem.. Co to będzie? "A może jesteś w ciąży?" ? W sumie, już cztery razy słyszałam to pytanie. Tata mi nie ufa, co się dziwić, skoro ma taką piękną córkę. Taka skromna ja. Kiedy Kaulitz opuścił mój pokój, nie zorientowałam się. Spało mi się komfortowo i nawet nie poczułam, kiedy odsunął się ode mnie i po prostu wyszedł przez okno. Nawet zimna nie czułam! To.. Takie wspaniałe uczucie. Nareszcie! Tom tylko mój. Na własność.
Nagle mój telefon zabrzęczał. Esemes. Haha! On zawsze potrafi poprawić humor. Boziu, kochany mój! Jestem ciekawa, jak w szkole zareagują na nasz związek. Nawet jak głosy będą negatywne, mam to gdzieś. Kocham Toma, i nie mam zamiaru z niego rezygnować nawet, jeśli oświadczyłby mi się Vin Diesel.
Ubrałam się w niebieską bluzkę i czarne leginsy. Nie biorę bluzy, przecież w szkole będzie ciepło, poza tym nie idę z buta, tylko jadę z Tomem. Mimo, że jego auto nie ma ogrzewania, będzie ciepło, bo będziemy w nim razem.
Kategoria: Tom Kaulitz
*
23.10.2015r.
"Kroniki Wiedeńskie", Adeline
Siedem: Znów ciemność.
Postanawiam skończyć z wieczną ucieczką. Tym razem ja poprowadzę grę, choć nikt się o tym nie dowie. Nie ma mowy o całkowitym zdemaskowaniu, ale tym razem nasze szanse są równe. Jesteśmy w Wiedniu, w moim mieście, tutaj panują inne zasady. Będę walczyć na swoich warunkach. Te odważne myśli towarzyszą mi, kiedy stawiam kolejne kroki w stronę osoby, z którą zupełnie nie mam ochoty rozmawiać. Jej jednak zależy na tym bardzo, a ja dochodzę do wniosku, że przemęczę się przez te kilka minut, zatajając podstawowe informacje. Tylko w ten sposób dowiem się, co pozostawiłam w Denver i co powinnam zrobić… Być może nie obejdzie się bez pomocy od kogoś innego. Raz w życiu czuję, że mam do kogo się zwrócić.
Nie... Po raz drugi, lecz o tym pierwszym lepiej nie wspominać… Jak zawsze milcz, dziewczyno, cicho sza.
Otrząsam się z resztek nieprzyjemnych wspomnień i podszeptów chłopaka, na którego temat zamilkłam na wieki. Patrzę w oczy zbliżającej się istoty, opanowuję obrzydzenie. Nie ze względu na wygląd, bo on się nie zmienił. Średniej wielkości czarny tunel w prawym uchu, włosy w kolorze słomy opadające na wydatne kości policzkowe. Wygląda w porządku, odrzuca mnie fakt, że po prostu tutaj jest. Dwulicowa i interesowna. Grubą warstwą kłamstwa maskująca to, w jaki sposób żyje oraz w jakim niegdyś syfie przyszło jej się obracać. Niestała.
Czy Dallas żywił do niej kiedykolwiek jakieś uczucia? Chyba nie.
Kategoria: Georg Listing
***
"Wyrwane z pamięci", Czekoladka
MKARZ: Szukając rzeczywistości. [31-35]
31.
Wiedziałem, że każdy z nas potrzebuje trochę czasu, żeby ochłonąć. Do Toma musiały jakoś dotrzeć moje słowa, pomimo że ja sam martwiłem się, dochodząc do wniosku, że on wciąż jest na drodze do poukładania sobie wszystkiego dobrze w głowie po wyjściu z więzienia. Zresztą jak miałoby być inaczej, skoro najpierw wciąż siedział zamknięty ze mną w szpitalu, a teraz w domu? Przez resztę dnia nie odstępował mnie na krok, chociaż i tak nieczęsto miałem ochotę ruszać się z łóżka. Miałem wielką ochotę spotkać się z naszym psychologiem, żeby poprosić go o radę, jednak zbyt wiele razy wymawiałem się byle głupotą, żeby mnie nie odwiedzał. Doskonale zdawałem sobie sprawę, że od czasu potrącenia kiepsko sobie radziłem mimo usilnych starań chłopaków, a teraz…?
Kategoria: Bill i Tom
Hej :-) jeśli dodaje to w nieodpowiednim miejscu, to z góry przepraszam. Mam takie pytanie, mianowicie znajdę tu jakieś opowiadanie typu Tom albo Bill jako bad boy w roli głównej? chodzi mi o coś w typie jakiejś gangsterki, problemów z prawem...coś mocniejszego, mogą być sceny +18.
OdpowiedzUsuńZ góry dziękuję za pomoc ;-)
Przepraszam za zwłokę, jakoś zapomniałam o Twoim komentarzu.
UsuńGeneralnie to pewnie takie opowiadania gdzieś tutaj są, sprawdź w kategori +18, Tom Kaulitz, Bill Kaulitz bądź w Zakończonych ;) Osobiście nie czytam takich typu opowiadań, więcej nie jestem w stanie Ci pomóc.