9.05.2015r.
"365 dni grzechu", Kari
Rozdział V
Obrzucił wzrokiem klub. Na scenie tańczyła czarnowłosa kobieta w koronkowej bieliźnie. Jej ciało wiło się wokół rury. Dalej kobiety zabawiały biznesmanów, którzy odrywali się tu od szarej, nudnej rzeczywistości. Tańczyły dla nich, rozmawiały z nimi, piły, pozwalały się dotykać. Żaden klient nie był tu pozostawiony sam sobie bez opieki. Nad tym wszystkim czuwała ochrona kręcąca się od czasu do czasu po klubie. Do Thomasa podeszła ponętna blondynka, ale odprawił ją szybko biorąc łyk bursztynowego płynu. Mężczyzna, z którym miał się spotkać spóźniał się. Nie lubił spóźnialskich. Według niego okazywali brak szacunku do osoby czekającej. Pojawił się przed nim mężczyzna w czarnym obcisłym podkoszulku i jeansach. Był łysy i napakowany. W uszach miał diamentowe kolczyki u jego boku dumnie stała ruda kobieta w obcisłej, krótkiej sukience i przezroczystych butach na platformie. Jej blada, czysta skóra odznaczała się przy opalonym, wytatuowanym ciele faceta. „Ruda małpa” jak ją nazywała Megan. Tom uśmiechnął się na to wspomnienie. Wstał.
Kategoria: Tom Kaulitz, +18
***
8.05.2015r.
"Magic of love Kaulitz", Chaaya
Rozdział 9
No to cóż.. JESTEM DZIEWCZYNĄ TOMA KAULITZA. Co prawda nie wiem do końca, czy to co on czuje do mnie to prawdziwe uczucie czy po prostu kolejny głupi zakład, ale to się okaże z czasem. Tom obejmował mnie delikatnie do, póki nie usłyszeliśmy za sobą głosu Cath.
-No proszę .. proszę - Powiedziała z kpiną- Tommy czyżbyś się w niej zakochał ?
-Czego chcesz Cath ? -Wysyczał Tom obejmując mnie mocniej.
-Starego Toma. Toma, który nie kochał tej kretynki, tego, który ją wyzywał, dokuczał, który jej nienawidził. Gdzie jest ten Tom, który sam zaplanował jak ją zniszczyć ?! - Ostatnie słowo prawie wykrzyczała.
- Z-zniszczyć ? - Puściłam Toma i odsunęłam się na dobry metr.
- Chachi to nie tak nie słuchaj jej.. - spojżał na mnie i wyciągnął rękę w moją stronę chcąc żebym ją złapała, ale ja schowałam swoją za plecy.
- Oj, ..już zapomniałeś, że ona może cie zabić ?!- zaśmiała się Cath - powiedz jej Tommy
- Zamknij sie ! - Wrzasnął na nią - Wypierdalaj stąd.
- Oj, nieładnie nieładnie - zacmokała na niego -albo ty jej to powiesz albo ja.
- Co ?! Co mi macie powiedzieć ?! - pisnęłam błagalnie
- Mówisz ? - Spojżała na Toma, ale, gdy ten nic nie powiedział sama zaczęła mówić.
- No powim ci nawet Chachi, że nie wiem od czego zacząć - zaczęła chodzić wokół mnie. Czy ona jest nawiedzona ? Czuje się conajmniej dziwnie
-Od początku..
- Oh! okej, więc wiesz na początku nie braliśmy cie za zagrożenie, bo co taka grzeczniutka osóbka mogła, by nam zrobić, ale, kiedy Tom powiedział nam, że czarujesz bez różdżki wszystko się zaczęło układać. Te wszystkie "wypadki" to twoja wina ty to zrobiłaś ... bez różdżki - Objęła mnie ramieniem i stanęła tak, że jej głowa spoczywała obok mojej a lewą ręką przejechała przed moją twarzą tworząc niewielką ścianę wody, na której zaczęły pokazywać się obrazy -przypominasz sobie ? - Na wodzie ukazały się momenty, gdy czarowałam bez różdżki pokazał się nawet moment, gdy udowodniłam to Hagridowi paląc dynię..
Kategoria: Tom Kaulitz
***
04.05.2015r.
"Darkness", CHAAYA <3
Rozdział 4
Leżałem na kanapie dobrą godzinę patrząc na szatynkę śpiącą
na mnie. Dziś jest piątek za 3 dni kończy mi się czas a ja jej kurwa nawet nie
pocałowałem. Niemożliwe, że nawet trochę jej nie pociągam. Ehh na trzeźwo jej
nie przelecę, ale zrobię to chociażbym miał ją upić albo odurzyć narkotykami.
TOM KAULITZ NIE PRZEGRYWA. Leżałem tak i leżałem myśląc nad tym jak ty ją upić
aż w końcu wymyśliłem. Gustav robi jutro imprezę, więc zabiorę ją tam i tam ją
przelecę i tym sposobem wygram ten zakład i nie będę musiał się za nią uganiać
jak debil, bo to ona powinna latać za mną, a nie ja za nią. Poprawiłem się
lekko nie chcąc jej obudzić, ale nie udało mi się to może to i dobrze, bo
zaczęła mi drętwieć ręka
- Wyspałaś się ?
- Co.. ? -mruknęła i otworzyła oczy, po czym momentalnie się
podniosła - jejku przepraszam..
- Spokojnie nie masz za co polecam się na przyszłość -
uśmiechnąłem się - Co robisz jutro ?
- Normalnie poszła bym do szkoły, ale z taką twarzą nie
wyjdę, więc siedzę w domu - powiedziała ze spuszczoną głową a mi szczerze
zrobiło się jej żal. Pierwszy raz w życiu było mi kogoś żal.
Kategoria: Tom Kaulitz
***
03.05.2015r.
"Zakochany Berlin", Martie
Rozdział dziewiętnasty
Leżała wtulona w męskie ramię, obserwując jak klatka
piersiowa Billa miarowo się unosi. Nie mogła zasnąć, bo była zbyt
podekscytowana przeprowadzką i tym, że od teraz swoje życie dzielić będzie z tym Billem
– mężczyzną, którego pragnęły tysiące i o ile, z jednej strony było, to dla
niej dziwne, o tyle czuła się, jak największa szczęściara na świecie. Miała
tego, który dla setek kobiet jest niedostępny. Tego, do zdjęć którego wciąż
wzdychają fanki. Tego, który swoim jestestwem doprowadza do łez zarówno
nastolatki, jak i młode kobiety, które dorastały z ich muzyką.
Uśmiechnęła się pod nosem, przejeżdżając opuszkiem palca po
kolorowym tatuażu na klatce piersiowej ukochanego. Paznokciem wyrysowała jego
kształt, powodują tym samym cień uśmiechu na ustach śpiącego chłopaka. Wyglądał
niewinnie i pięknie, niczym anioł. Jej osobisty anioł.
Kategoria: Bill Kaulitz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz