31/12/2016
RETURN TO REMEMBER, Beatrice
Poczuła się tak, jakby ktoś podarował jej wspaniałą wycieczkę wehikułem czasu. W ciągu kilku minut cofnęła się w przeszłość. Ten sam smak miłości w jego ustach, ta sama delikatność. Obydwoje wiedzieli, że nie skończy się na jednym pocałunku.
Skoro prawie siedemnaście lat temu mieli w sobie tyle odwagi, aby bez miłości rzucić się z pasją w swoje ramiona, cóż więc teraz mogło stać się w tym przeszkodą?
Bez żalu oderwał się od jej warg, bo wiedział, że nim wzejdzie słońce, będzie ich smakował jeszcze wiele razy. Teraz pragnął jej całej, a nie tylko tego co właśnie otrzymał. Na samą myśl o tym co miało się wydarzyć za chwilę, podniecenie szalało w nim jak nieujarzmiony wicher, a gorąca fala miłości jak lawa zalewała jego serce. Ponownie spojrzał jej w oczy błyszczące namiętnością. Usta, których jeszcze nie zdołała zamknąć po gorącym pocałunku, zdawały się wołać o kolejne pieszczoty.
Dźwięki cichej muzyki w tle zakłócił odgłos rozsuwanego suwaka u jej bluzy. Westchnęła cicho. Jeszcze nawet nie dotknął jej nagiego ciała, a na samo o tym wyobrażenie, podniecenie rozpłynęło się po jej spragnionym ciele tysiącem maleńkich nakłuć rozkoszy, od podbrzusza coraz węższą ścieżką w kierunku piersi.
I wreszcie nadeszła ta chwila, gdy jego ciepłe dłonie zsunęły z ramion, okrywający je dotąd materiał, a usta powędrowały ich śladem. Podążając za wzbierającym na sile pożądaniem, oddychała coraz głębiej, zupełnie bezwolnie poddając się tym pieszczotom. Miękki i ciepły dotyk upragnionych warg na jej piersiach sprawiał, że chciała więcej, pragnęła bardziej. Nie wierzyła, że to dzieje się naprawdę, chwilami miała wrażenie, że to tylko cudowny sen i chciała krzyczeć, że nie chce się obudzić.
Odpinając kilka guzików u czarnej koszuli, znalazła drogę do jego gładkiej skóry. Drgnął, kiedy poczuł jej subtelny dotyk i niemal natychmiast ta część ubrania wraz z marynarką opadły na podłogę.
Kategoria: Bill Kaulitz, +18
..........................................................................................
29/12/2016
AUTOMATIC GIRL, attention TH
Kiedy para wylądowała na kalifornijskim lotnisku, od razu zauważyła Gustava, który przyleciał wcześniej i czekał na nich.
Olivia po raz pierwszy miała zobaczyć, jak mieszkają bliźniacy. Podeszli do perkusisty i się przywitali.
- Cześć — powiedziała Via i przytuliła się do chłopaka.
- Witajcie. Wyglądacie na szczęśliwą parę. Tak się cieszę, że w końcu jesteście razem- Gustav przywitał się z basistą i udali się do taksówki, która już na nich czekała. Perkusista w drodze do bliźniaków opowiedział im jaką niespodziankę dla nich szykuje. Para z chęcią przyłączyła się do pomysłu.
Rozmawiali tak długo, że nie zauważyli, kiedy dojechali na miejsce.
- Jesteśmy na miejscu — powiedział kierowca. Wszyscy przerwali rozmowę. Chłopcy składali się, aby zapłacić mężczyźnie a czerwonowłosa dziewczyna spoglądała na dom znajdujący się przed nią. Był ogromny. Część domu była oszklona, a reszta była cała biała. Budynek był ogrodzony, a posiadłość wydawała się spora.
Wszyscy wysiedli. Olivia złapała za swoją torbę i czekała, aż któryś z chłopaków do niej dojdzie. Po chwili obok niej stanął zadowolony basista.
- To, co gotowa się przywitać? - zapytał, a dziewczyna w odpowiedzi złapała go za rękę, przytuliła się i pokiwał głową. Chłopak pocałował dziewczynę w czubek głowy i ruszyli w stronę bramy. W tym samym momencie w drzwiach stanął uśmiechnięty Tom.
Gitarzysta prawie rzucił się biegiem, by powitać czerwonowłosą. Nastolatka uśmiechnęła się na jego widok. Przeszli przez bramę i ruszyli w jego kierunku. Gitarzysta jak zawsze rzucił jakimś żartem na powitanie. Chłopak wpuścił przyjaciół do środka i poprowadził ich do obszernego salonu. Ukochana Georga rozglądała się po eleganckim pomieszczeniu. Bała się spotkania z Billem, choć wiedziała, że wcześniej sobie wszystko wytłumaczyli. Szukała go wzrokiem, ale nigdzie go nie widziała.
- Bill zaraz zejdzie- zakomunikował Tom.
Kategoria: Georg Listing
..........................................................................................
26/12/2016
A FREAK OF NATURE, Quesse483
Niby mam być nowym człowiekiem, ale ciągle prześladują mnie wspomnienia związane z przeszłością. Trudno jest oderwać się od czegoś, co dawało szczęście i chęci do życia. Ale z czasem to przestanie być dla mnie istotne. Zapomnę o tej dziewczynie i o tym, że była dla mnie źródłem życia. Zapomnę o jej oczach, które patrzyły na mnie z uwielbieniem, za każdym razem, kiedy spacerowaliśmy, trzymając się za ręce. Zapomnę o jej ustach - tak miękkich - całujących moje z miłością i oddaniem. Wyrzucę z pamięci te noce, pełne rozkoszy i namiętności, które spędzaliśmy razem w moim łóżku. Zapomnę o jej skórze, która pachniała wanilią i kokosem i była delikatna oraz cienka jak pergamin, że czasem bałem się jej dotknąć, aby się nie rozsypała.
Zacznę żyć od nowa pełnią życia i zapomnę o niej raz na zawsze. I dzisiaj pogrzebałem moją wiarę w to, że spotkam kiedyś kogoś, kto da mi miłość; ale taką prawdziwą, bo udawanej, niepełnej i dla pieniędzy mógłbym mieć naprawdę dużo. Nie znajdę już nikogo, kto mógłby mi takie mocne uczucie ofiarować i pogodziłem się z tym. Chciałem czegoś magicznego - dostałem po tyłku; to właśnie dało mi do myślenia. Może nie od razu, ale dało. Jak to mówią - lepiej późno niż wcale. To jest właśnie to później.
Teraz postanowiłem, że miłość nie będzie w moim życiu odgrywała najważniejszej roli. Będzie się teraz znajdowała na miejscu ostatnim; nie będzie mi już potrzebna. Żyć będę pełnią życia i najważniejsze będzie to, aby dobrze się bawić, dobrze wyglądać i… żyć.
Kategoria: Bill Kaulitz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz