Nowości w tym tygodniu! (21.08.-27.08.2016r.)

26.08.2016r.

"Ten drugi", Czekoladka.

[1]

- Dlaczego płaczesz? – zapytał, obserwując jak jego bliźniak ociera ze złością łzy z policzków.
- Nieważne, daj mi spokój – warknął, powstrzymując szloch, który chciał wyrwać się z jego gardła.
Nie chciał na niego patrzeć, nie chciał po raz kolejny myśleć o sytuacji, w jakiej się znalazł. Nic jednak nie wskazywało na to, żeby Tom chciał odpuścić. Czasami zupełnie nie rozumiał, o co tak naprawdę chodziło jego bratu. Przychodził i odchodził, kiedy mu się żywnie podobało. A on musiał uśmiechać się do wszystkich, jakby wszystko było w porządku. Potrafił się nieźle wkurzyć, gdy chodził przybity i wodził za nim wzrokiem, ale to wszystko zaczęło się przez niego. Nie rozumiał, dlaczego brat nie potrafi teraz wziąć za to odpowiedzialności. Był bezsprzecznie winny – złamał mu serce wiele razy, ale najgorsze było to, że zawsze do niego wracał. Tyle, że Bill wcale nie potrafił się z tego cieszyć.
I znowu tam był. Tydzień po powrocie z trasy. Wypoczęty, przystojny, silny. Patrzył na niego, hipnotyzując go spojrzeniem, więc starał się nie patrzeć mu w oczy.
- Po prostu mi odpowiedz, dobra?
- Po co przyszedłeś? Chcę zostać sam – oznajmił pewnie, ale Tom zmarszczył tylko brwi, więc kontynuował. – Naprawdę chcę, żebyś z tym skończył.


Kategoria: +18, Twincest


*

"Return To Remember", Beatrice

Część 4.

  Od dobrych kilku minut Amy siłowała się z zamkiem swojej szafki, a kiedy już ją w końcu zamknęła, nie mogła wyjąć kluczyka. Agnes spieszyła się na jakieś dodatkowe zajęcia z angielskiego, więc dawno poszła. W ogóle prawie już nikogo nie było na korytarzu. Była nawet zdecydowana zostawić szafkę otwartą, kiedy nagle zza jej pleców wyłoniły się czyjeś silne dłonie, a tuż nad uchem usłyszała męski, znajomy jej głos:
    - Spokojnie, czasem się zacinają.
    Kątem oka spostrzegła tajemniczego wybawiciela ze stołówki. Nie chciała się odwracać, ponieważ twarz blondyna znajdowała się tuż obok, a taki ruch niechybnie sprawiłby niemal zetknięcie się jej ust z jego policzkiem. Jego bliskość wywołała przyjemny dreszcz na jej ciele. Od dnia potyczki z Martinem w szkolnej stołówce, zaczęła go dostrzegać na szkolnym korytarzu, nawet czasem łapała się na tym, że celowo poszukuje go wzrokiem. Kiedy czasem ich spojrzenia spotkały się, zawsze obdarowywali się uśmiechem i krótkim „cześć”. Jednak żadne z nich nie mogło się zdecydować na jakąś dłuższą rozmowę. Zupełnie tak, jakby obawiali się odrzucenia.


Kategoria: +18, Bill Kaulitz


***

21.08.2016r.

"You were supposed to love me", Pauline P. Crowe

Rozdział XVIII, część I.

Zostałem oślepiony blichtrem osobistości plotkujących wokół mnie i blaskiem lamp zawieszonych na bogato zdobionych, kryształowych żyrandolach zwisających z ociekającego złotem sufitu. Każdy z reprezentantów wyższych sfer mienił się niźli diamenty w promieniach słońca, strumień światła przechodząc przez pryzmat rozszczepiał się na siedem kolorów tęczy, które promieniowały w każdy kąt pomieszczenia, niemal zalewały parkiet ulegając zjawisku iryzacji.
Od całego tego przedstawienia zaczęły boleć mnie oczy; oparłszy opuszkę kciuka i wskazującego palca o nasadę nosa, przymknąłem oczy i wsłuchałem się we własny oddech, bicie serca, szum krwi pędzącej żyłami. Hałas z wolna krył się za kurtyną ciszy, wyimaginowanego spokoju. Byłem sam w pomieszczeniu pełnym ludzi i szczęścia, sam we własnym królestwie zbudowanym z cegieł szarości i frasunku. Znalazłem się w świecie który dobrze znałem, gdzie nic ani nikt nie był mi obcy. Nie czułem, że jestem z innego świata, że odstaję od reszty. Odzyskałem nieskazitelność myśli i odczuć, pożerającą mnie pustkę, która doprowadzała niemal do euforii.


Kategoria: +18, Twincest

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz