Uwaga! Wprowadzony został nowy sposób informacji o nowościach (wizualnie). Zagłosuj w ankiecie, czy Ci on odpowiada (ankieta w lewej kolumnie, na samym dole). Nowe zmiany maja na celu zainteresować osoby, które nigdy wcześniej nie miały styczności z danym opowiadaniem.
7.03.2015r.
Pornografia uczuć, unnecessary.
Sześć
Serce kołatało mi w piersi. Biło coraz mocniej i szybciej. Nie mogłem opanować drżenia rąk, które przekształcało się w drżenie całego ciała. Bałem się, że przyjdzie tu i znajdzie mnie w takim stanie. Bałem się, że znów zawładną mną uczucia, których nie rozumiem.
Skuliłem się na balkonie i wstrzymałem oddech w płucach i po kilku minutach wypuściłem. Nie pomagało.
Nie mogę jej znów skrzywdzić, przemknęło mi przez myśl. Ona na to nie zasługuje. Wbiłem spojrzenie przed siebie i zdałem sobie sprawę, że nie chcę być w tym miejscu, w którym jestem, że nie tak powinno wyglądać moje życie. Zakląłem wyciągając papierosa z paczki. Dlaczego nie mogłem spotkać Aimee wcześniej? Wszystko byłoby dużo prostsze.
Albo i nie…
Patrzyłem jak papieros żarzy się, a wąska strużka dymu ulatuje w powietrze. Czułem się kompletnie rozbity i nie wiedziałem, co mam ze sobą zrobić. Za ścianą była kobieta, którą kochałem, za którą byłem gotowy nawet umrzeć, a ja jak idiota paliłem papierosa.
Nie powinienem z nią być. Stwarzałem dla niej zagrożenie. Podwójnie. Po pierwsze nie radziłem sobie z własnymi emocjami, przeszłością i krzywdziłem ją fizycznie. Niszczyłem ją, a ona mnie kochała… Nie potrafiłam tego pojąć. W dodatku był jeszcze Andreas, który nienawidził mnie tak bardzo, że był gotowy nawet ją zabić.
Kategoria: Bill Kaulitz
My name is Dahlia, Eva Ley.
Śniło jej się, że była jego jedyną. Śniło jej się, że ją kochał.
Dlatego gdy się obudziła i spojrzała w jego otuloną spokojnym snem twarz, omal znów się nie rozpłakała. Nie jestem pewna, jak to się skończy. Czy to miłość? Może kiedyś. Była w pełni świadoma, że musiała się z tym pogodzić.
Spędzenie nocy z Billem powinno być jakimś przełomem w jej życiu, nagłym wydarzeniem, które całkowicie zmieni jego bieg, a nie jedynie namiastką marzeń, które nigdy miały się nie spełnić. A ona od niemal dziesięciu lat marzyła, by codziennie budzić się u boku takiego mężczyzny jak on. Otrzymała zaledwie jeden poranek. Jak mogła teraz tak po prostu wrócić do swojego świata?
Co za słodka tortura, mieć go tylko jednorazowo.
Czy żałowała? Ani trochę. Za nic nie oddałaby ani jednej chwili, jaką przeżyła z nim ubiegłej nocy.
Czy wiedząc, że jest dla niego jedynie przelotną przygodą, zrobiłaby to ponownie? Niczego bardziej nie pragnęła.
Nie obchodziło ją to, że była jedną z wielu w jego świecie i wcale nie potraktował jej wyjątkowo. Zdawała sobie sprawę z tego, iż co noc w jego pokoju hotelowym lądowała inna dziewczyna. Pewnie nawet nie pamiętał już jej imienia. I co z tego? Nawet ta myśl nie potrafiła zaburzyć najpiękniejszej chwili jej życia. Uśmiechała się błogo, patrząc na jego twarz, bo po prostu pogodziła się z tym, że wzięli od siebie nawzajem to, czego potrzebowali, a teraz każde z nich pójdzie w inną stronę. Nie spodziewała się niczego innego. Może jedynie czuła lekki ucisk gdzieś w środku na myśl, że to pierwszy i ostatni raz, gdy leży w jego łóżku, w jego ramionach. Ile by dała za to, by poświęcił jej trochę więcej czasu, chciał ją poznać i dał się poznać… Lecz jaka była na to szansa? Znikoma. Naturalną koleją rzeczy było pożegnanie. Doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że żadna poznana na koncercie dziewczyna nie będzie towarzyszyła mu dłużej niż przez kilkanaście godzin, a nawet tyle to za długo.
Kategoria: Bill Kaulitz
Two Jacks and Coke, Mercedes M.
- Znowu wychodzisz? – zapytał ciemnowłosy chłopak, siedząc przy otwartym laptopie w jednym z luksusowych i nowocześnie urządzonych apartamentów na Manhattanie. W jego głosie bardzo dobrze było słychać narastającą irytację. Przetarł dłońmi zmęczone oczy i westchnął. – Jak długo masz zamiar się zabawiać i udawać, że nic cię nie obchodzi, podczas gdy ja tu cały czas ciężko haruję?
- Może tym razem ty też ze mną pójdziesz, Tom? – odparł zupełnie beztrosko drugi z chłopaków, przyglądając się uważnie swojej sylwetce w wysokim lustrze stającym w hallu. Delikatnie przeczesał palcami starannie ułożone platynowe, prawie białe włosy.
- Nie udawaj, że nie wiesz, o co mi chodzi – odpowiedział Tom, teraz już nie starając się ukryć złości. Oczywiście, nie chciał być zbyt natarczywy i atakować swojego brata; zdawał sobie sprawę, że jakiekolwiek prośby i próby przekonania go do swoich racji spełzną na niczym i jedyne, co mogą spowodować to kolejny niekontrolowany wybuch agresji. Postanowił jednak spróbować jeszcze ten jeden raz; nie łudził się jednak, że jakakolwiek forma perswazji mogłaby w ogóle zadziałać. Bill zachowywał się często jak wyjątkowo uparty osioł, nic i nikt nie było w stanie odwieść go od realizacji planów, choćby nie miały nic wspólnego z logiką, a głupotą przewyższały nawet Mount Everest. Był późny sobotni wieczór, a on już czwarty raz w tym tygodniu postanowił wyjść na noc z domu – tylko po to, by nad ranem pojawić się na jego progu, bełkocząc bezskładnie i zataczając się w kompletnym pijackim amoku. Robił tak od momentu, kiedy przenieśli się do Nowego Jorku, czyli bez mała od dwóch miesięcy. Nie wydawał się zainteresowany zrobieniem czegokolwiek pożytecznego.
Kategoria: Bill Kaulitz
***
6.03.2015r.
Słowa ratujace życie, Charlie TH
Bonus: Pamiętnik Gustava cz. II - ostatnia

Tom,
Pierwsze dni po Twoim odejściu, były naprawdę koszmarne. Nie mogłem znaleźć sobie miejsca, ciągle miałem i nadal mam poczucie winy... że przyczyniłem się do Twojej śmierci. Mogłem Ci pomóc, mogłem próbować dostać się do Twojego domu, mogłem... zrobić cokolwiek.
Ciągle nie rozumiem dlaczego to zrobiłeś. Dlaczego postanowiłeś odebrać sobie życie, przecież zawsze mówiłeś, że samobójstwo nie jest rozwiązaniem.
Kategoria: Gustav Schafer
***
5.03.2015r.
Autostrada Uczuć, Ka.
Ten poranek wyjątkowo nie należał do najciekawszych. I z pewnością przyczyniła się do tego rozmowa z Billem. Informacje, jakie przekazał bratu doszczętnie zniszczyły mu dobry nastrój. Na nowo przywróciły nieprzyjemne wspomnienia i dodatkowo sprawiły, że czuł się rozdarty w środku. Rozdarty między swoim gniewem i upartością a zdrowym rozsądkiem oraz sumieniem. Po tej rozmowie stał się ponury i milczący. Mia z trudem wydobyła od niego wiadomość o tym, co się stało. Niemniej, tyle jej też wystarczyło, by zrozumieć jego późniejsze zachowanie. Niestety nie mogła zbyt wiele z tym zrobić. Nie chciała się zbytnio narzucać, czy w jakiś sposób na niego naciskać. Zdawała sobie sprawę, że chłopak potrzebuje trochę czasu, żeby oswoić się z tym wszystkim. Tyle, że w tym wypadku tego czasu nie było. Dlatego tym bardziej ją to gnębiło. Nie chciała, aby Tom musiał żałować kiedyś swojej decyzji. Sama była w podobnej sytuacji, ze swoim bratem. I nie miała wątpliwości, że gdyby nie zdecydowała się wtedy na wyciągniecie w jego kierunku ręki, a coś poszłoby nie tak, nigdy więcej już by go nie mogła nawet zobaczyć… To nie jest coś, co można sobie wybaczyć. Z czym można normalnie żyć. Bo za tymi wszystkimi niedoskonałościami, wadami, przykrymi słowami, odpychającymi gestami… zawsze kryje się człowiek. A rodzice czy rodzeństwo, to bez wątpienia najbliżsi ludzie dla każdego.
Kategoria: Tom Kaulitz
***
3.03.2015r.
Dziś przed nami kolejne odcinki:
Waited for rain, autorstwa Convulette.
(By przejść do bloga, kliknij w obrazek)
Obietnicy składanej krwią, autorstwa Noelle Kaulitz.
(By przejść do bloga, kliknij w obrazek)
Kategoria: Bill Kaulitz
Zakochanego Berlina, autorstwa Martie.
(By przejść do bloga, kliknij w obrazek)
Kategoria: Bill Kaulitz
Waited for rain, autorstwa Convulette.
(By przejść do bloga, kliknij w obrazek)
Kategoria: Tom Kaulitz
Obietnicy składanej krwią, autorstwa Noelle Kaulitz.
(By przejść do bloga, kliknij w obrazek)
Kategoria: Bill Kaulitz
Zakochanego Berlina, autorstwa Martie.
(By przejść do bloga, kliknij w obrazek)
Kategoria: Bill Kaulitz
Oraz Dwóch stron raju, autorstwa Mazohyst.
(By przejść do bloga, kliknij w obrazek)
***
2.03.2015r.
Pojawił się 9 rozdział opowiadania Zawsze nie oznacza na zawsze, autorstwa Rose Kaulitz.
(By przejść do bloga, kliknij w obrazek)
Kategoria: Bill Kaulitz
***
1.03.2015r.
Zapraszamy na nowe opowiadanie autorstwa niuniul89.
(By przejść do bloga kliknij w obrazek)
Kategoria: Tom Kaulitz, +18
Oraz kolejny rozdział Życie jest jak kolejka górska, autorstwa Werciaaa aa.
(By przejść do bloga, kliknij w obrazek)
Kategoria: Bill i Tom Kaulitz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz